Ach co to był za mecz... Pełne trybuny, zespoły z wszystkich szkół w gminie - ba niektóre nawet w podwójnych składach... no i my skromna szóstka z Borówna: Tomasz Bandyszewki, Jakub Baumann, Antoni Paprocki, Ksawier Gaca i bracia Mikołaj i Aleksander Koba.
Losowanie nie poszło po naszej myśli trafiliśmy na silne drużyny. Po pierwszych minutach meczu z faworytami z Dobrcza nie wyglądało to dobrze. Nerwy sięgały zenitu a my traciliśmy nadzieję. Przełom nastąpił w ostatnich minutach i pokonaliśmy Dobrcz 3:2. Od tego momentu byliśmy już tylko coraz to bardziej nakręceni i rządni wygranej...
Tomasz Bandyszewski był niczym „Lewy” - 5 goli w 5 minut... - wrzawa na trybunach milkła a wszyscy przecierali oczy ze zdziwienia. Ten niewielki człowiek o wielkim i walecznym sercu był nie do zatrzymania! Oczywiście nie byłoby jego bramek bez asyst Antka Paprockiego i Mikołaja Koby. Młodszy z braci Aleksander nie pozwolił nikomu znaleźć się z piłką w naszym polu karnym, był nie do przejścia. Dobra passa nie opuszczała też naszego bramkarza Jakuba Baumanna, który w większości meczów nie wpuścił ani jednej bramki.
Nasza reprezentacja pokonała w swojej grupie rywali wynikami:
Borówno 3 : 2 Dobrcz drużyna I
Wudzyn 0: 8 Borówno
Borówno 4 : 0 Kotomierz
Natomiast w finałowym meczu o I miejsce zmiażdżyliśmy rywali wynikiem:
Borówno 6 : 1 Dobrcz drużyna II
Wczoraj na turnieju powiatowym mini siatkówki, kiedy przegraliśmy walkę o II miejsce - przekonaliśmy się jak ważna jest współpraca i wzajemne zrozumienie w grupie. Dostaliśmy też nauczkę, jak bardzo należy szanować każdego przeciwnika, nawet tego, który wydaje nam się słabszy. Dziś wyciągnęliśmy wnioski i przekazaliśmy tę lekcję dalej. Myślę, że nikt przed tymi zawodami nie wróżył nam sukcesu. Mieliśmy najmniejszą liczebnie drużynę - ale jak pokazuje życie czasem nie ilość a jakość ma znaczenie.
Ten rok kalendarzowy okazał się dla nas bardzo łaskawy, zarówno chłopcy jak i dziewczęta zajęli wszystkie pierwsze miejsca w rozgrywkach gminnych. Jesteśmy mistrzami gminy w piłce ręcznej, siatkówce, a od dziś także w piłce nożnej! Spora w tym zasługa i ciężka praca samych zawodników ale i też dużo serca, wsparcia i zdartego gardła trenerów. Dziękujemy wszystkim którzy w nas wierzyli i trzymali kciuki. W przyszłym roku też postaramy się Was nie zawieść.
A dzisiejszy turniej był przysłowiową wisienką na torcie i można by go skomentować jednym zdaniem:
ZŁOTO DLA ZŁOTYCH CHŁOPAKÓW Z BORÓWNA!!!
Monika Kuberska