W poniedziałek 10 czerwca uczniowie naszej szkoły wczesnym rankiem wyruszyli w długo oczekiwaną podróż. Celem naszej wspólnej wyprawy były trzy miejsca, każde inne, każde wspaniałe. Pierwszego dnia odwiedziliśmy stolicę województwa dolnośląskiego – Wrocław. Poznaliśmy centrum historyczne miasta: wyspę Ostrów Tumski, Katedrę św. Jana Chrzciciela, Plac Solny i dotarliśmy do Rynku oraz majestatycznego ratusza. Obejrzeliśmy Kościół św. Elżbiety, zajrzeliśmy także na Politechnikę Wrocławską. Cały czas towarzyszyły nam małe krasnale, wtajemniczeni wiedzą, o co chodzi. Niesamowicie zapowiadał się dzień drugi, który mimo ogromnego wysiłku wycieczkowiczów przyniósł ogromną ilość wrażeń. Praga, wspaniała stolica państwa Czech, pokazała nam swoje najpiękniejsze oblicze. Powiedzmy szczerze, aby zwiedzić miasto pewnie i tydzień by nie starczył, a my mieliśmy tylko kilka godzin. Intensywność była niesamowita, ale nikt nie żałował. Obejrzeliśmy Hradczany, katedrę św. Wita, przeszliśmy Drogą Królewską, przystanęliśmy na Moście Karola. Po zjedzeniu przysmaków czeskiej kuchni zajrzeliśmy na Stare Miasto i Rynek, a tam zajrzeliśmy do Kościoła Marii panny przed Tynem i Kościoła św. Mikołaja. Czas tak szybko płynął. Dzień trzeci to perełka ziemi wałbrzyskiej – Zamek w Książu. Jego historia od średniowiecza do współczesności to wspaniała opowieść o miłości, zdradzie, oddaniu, tajemnicach i wciąż ukrytych skarbach, które znajdują się pod zamkiem zapewne jeszcze do odkrycia. Poczuliśmy się jak w bajce, bo i zamek wygląda bajkowo. Warto dodać, że mieszkaliśmy przez dwie noce w cudownym Karpaczu, u Pana Filipa gdzie codziennie rano przez okno witał nas majestatyczny masyw Śnieżki, a posiłki były niebem w naszych ustach.
Spędziliśmy wspaniałe trzy dni, w których nie tylko poznaliśmy mnóstwo historii naszego i sąsiedniego kraju, ale także razem, wspólnie poznawaliśmy siebie, ciesząc się sobą nawzajem.
Jakość podróży liczy się w liczbie poznanych przyjaciół, a nie przejechanych kilometrów.
Paweł Konieczka